21. "Miecze świetlne"
***-Dowódca Tano-***
***-Dowódca Tano-***
Poraz kolejny omiotła pomieszczenie uważnym spojrzeniem.
- Nadal nie wierzę, że nie ma tu żadnej straży. - mruknęła wciąż próbując zlokalizować wzrokiem choć jednego droida, który by je pilnował. Jednak były tu zupełnie same. Samiuteńkie.
- Widocznie Dooku uznał, że te łańcuchy wystarczą żeby nas powstrzymać. - blondynka wzruszyła ramionami. Ahsoka sarpnęła się i znów poraził ją prąd. Natężenie faktycznie było większe. Krzyknęła z bólu co zagłuszył wodospad.
- Ughh... Widocznie ma rację... - warknęła ze złością i zrezygnowaniem.
- Wiesz... Chyba nie koniecznie... - Elaine niepewnie zerknęła na koleżankę.
- Co masz na myśli? - toruganka zmarszczyła brwi. Co też chodziło po głowie tej dziewczynie? Chyba już zbyt dużo razy została porażona. Może przez to coś się stało z jej mózgiem?
- No... Te łańcuchy raczej nie są odporne na miecze świetlne. - podsunęła.
- A skąd ty tu chcesz wytrzasnąć miecz świetlny?! Przecież nam je zabrali! - teraz była już pewna, że mózg Ellie, a przynajmniej jego część, zamienił się w węgiel.
- Eeeee... Nasze miecze są tam. - wskazała głową na jakiś głaz w jaskini.
Taaaaaaaa... jaaaaaaaasnee... Mamy wydobyć miecz ze skały jak jakiś król Artur. I co jeszcze?! Może mamy zwołać Rycerzy Okrągłego Stołu?! - nie świadomie wypowiedziała na głos swoje myśli.
- Emmm... Nie... Ten głaz jest wydrążony w środku. Tam Hrabia wrzucił nasze miecze. -wyjaśniła młodsza.
- Co?! 1. Skoro tam są to niby czemu jeszcze się nie uwolniłaś?! 2. Czemu nie powiedziałaś wcześniej?!
- Widocznie Dooku uznał, że te łańcuchy wystarczą żeby nas powstrzymać. - blondynka wzruszyła ramionami. Ahsoka sarpnęła się i znów poraził ją prąd. Natężenie faktycznie było większe. Krzyknęła z bólu co zagłuszył wodospad.
- Ughh... Widocznie ma rację... - warknęła ze złością i zrezygnowaniem.
- Wiesz... Chyba nie koniecznie... - Elaine niepewnie zerknęła na koleżankę.
- Co masz na myśli? - toruganka zmarszczyła brwi. Co też chodziło po głowie tej dziewczynie? Chyba już zbyt dużo razy została porażona. Może przez to coś się stało z jej mózgiem?
- No... Te łańcuchy raczej nie są odporne na miecze świetlne. - podsunęła.
- A skąd ty tu chcesz wytrzasnąć miecz świetlny?! Przecież nam je zabrali! - teraz była już pewna, że mózg Ellie, a przynajmniej jego część, zamienił się w węgiel.
- Eeeee... Nasze miecze są tam. - wskazała głową na jakiś głaz w jaskini.
Taaaaaaaa... jaaaaaaaasnee... Mamy wydobyć miecz ze skały jak jakiś król Artur. I co jeszcze?! Może mamy zwołać Rycerzy Okrągłego Stołu?! - nie świadomie wypowiedziała na głos swoje myśli.
- Emmm... Nie... Ten głaz jest wydrążony w środku. Tam Hrabia wrzucił nasze miecze. -wyjaśniła młodsza.
- Co?! 1. Skoro tam są to niby czemu jeszcze się nie uwolniłaś?! 2. Czemu nie powiedziałaś wcześniej?!
- 1. Bo wcześniej zawsze mnie ktoś pilnował. Zwykle to była ta Sithanka. 2. Yyy... bo nie pytałaś... - odpowiedziała spokojnie.
- Bo nie pyta...?! ... Czemu mam wrażenie, że skądś Cię znam? Może jesteś reinkarnacją kogoś kogo znałam, albo coś... - spytała Ahsoka słysząc znajomą odpowiedź. Blondynka przygryzła dolną wargę. - Zresztą nie ważne. Musimy się stąd wydostać. - ciągnęła dalej. Zamknęła oczy i skupiła się. Użyła mocy by zlokalizować i przywołać swój miecz świetlny. Ellie miała rację. Bronie faktycznie tam były. Po chwili srebrna rękojeść znajdowała się w dłoni toruganki. Otworzyła oczy. Włączyła zieloną klingę i jednym precyzyjnym ruchem przeciecięła swoje pęta.
- Udało się! - pisnęła rozradowana jak pięciolatka i szczerząc się jak idiotka. Dziewczyna wywróciła oczami, a Tano przywołała się do porządku. Przecięła więzy koleżanki.
- Dzięki. - współwięźniarka toruganki przywołała swój miecz i wydobyła niebieską klingę. Siedemnastolatka przyjrzała się mieczowi koleżanki i otworzyła szeroko oczy.
- Skąd masz ten miecz?!
Nagle dotarło do niej czemu Elaine wydaje jej się znajoma.
- To ty!!
***-Generał Skywalker-***
Dlatego, że "przysłała ich Senator Amidala", królowa Jamilla nakazała umieść każdego z nich w pokojach na czas pobytu na Naboo.
Stał na balkonie "swojej" komnaty i wpatrywał się w zachodzące słońce. Nie potrafił siedzieć bezczynnie gdy ktoś potrzebował pomocy. Zwłaszcza, że tym razem była to Ahsoka. Jego padawanka i... przyjaciółka. Kochał ją jak młodszą siostrę. Nie wybaczyłby sobie gdyby coś jej się stało. Była jedną z niewielu osób, które były mu bliskie i którym mógł zaufać.
Z rozmyślań wyrwał go głos ukochanej.
- Hej, Annie. - odwrócił się i spojrzał na nią z dezaprobatą. Wywróciła oczami. - No co? Dobrze wiesz, że nie lubię siedzieć bezczynnie w domu. Kto jak to, ale ty powinieneś to zrozumieć.
Z rozmyślań wyrwał go głos ukochanej.
- Hej, Annie. - odwrócił się i spojrzał na nią z dezaprobatą. Wywróciła oczami. - No co? Dobrze wiesz, że nie lubię siedzieć bezczynnie w domu. Kto jak to, ale ty powinieneś to zrozumieć.
- Ale to to już głupota! Przecież... - ściszył głos - Przecież jesteś w ciąży. A co jeśli coś Ci się stanie? Albo dziecku? Doskonale wiesz, że nigdy bym sobie tego nie wybaczył. Jesteście dla mnie najważniejsi na świecie. - spojrzał jej w oczy i wziął ją za rękę splatając swoje palce z jej. Kciukiem rysował kółeczka na wierzchu jej dłoni.
- Nie martw się. Nic nam nie będzie. A teraz chodź, robi się już późno. - pociągnęła go za rękę do środka.
- Ale nie zasnę beż Ciebie. - uśmiechnął się słodko.
- A kto powiedział, że musisz?
__________________________________________________
- Nie martw się. Nic nam nie będzie. A teraz chodź, robi się już późno. - pociągnęła go za rękę do środka.
- Ale nie zasnę beż Ciebie. - uśmiechnął się słodko.
- A kto powiedział, że musisz?
__________________________________________________
Hmmm... Chyba mi nie wyszedł ten rozdział. xDD
1. Taaak, Wika, wiem że akcja z Sokusią i Ellie potoczyła się za szybko i że powinny jeszcze trochę tam siedzieć. xD
2. Nie, ja wcale nie naoglądałam się "Liceum Avalon" podczas pisania części z Ahs. *marzyciel*
3. Tak, wiem że w części z Anakinem są powtórzenia, ale pisałam to już trochę na siłę. xD
4. Miał być ochrzan, ale go nie ma. xD
Dobra, notka od autorki (czyli mnie xD ) dzisiaj nie będzie długa.
Dedyczek dla wszystkich, którzy to czytają. :D
NMBZW
♥
1. Taaak, Wika, wiem że akcja z Sokusią i Ellie potoczyła się za szybko i że powinny jeszcze trochę tam siedzieć. xD
2. Nie, ja wcale nie naoglądałam się "Liceum Avalon" podczas pisania części z Ahs. *marzyciel*
3. Tak, wiem że w części z Anakinem są powtórzenia, ale pisałam to już trochę na siłę. xD
4. Miał być ochrzan, ale go nie ma. xD
Dobra, notka od autorki (czyli mnie xD ) dzisiaj nie będzie długa.
Dedyczek dla wszystkich, którzy to czytają. :D
NMBZW
♥
Cuuuuuuuuuuuuuuuuuddddddddo *______________*
OdpowiedzUsuńAle cem więcej *foch z przytupem* Pisz, baranku Boży! *^* Pisaj, pisaj, pisaj, bo nie będzie cuksów!:D :3 Mmmmmmm, Elaine jest geniuszem. :D "Szczerząc się jak idiotka" - padłam, rozwalasz mnie. ^.^ Pfffffff, zła Padme, masz słuchać Anakina *tup* On zawsze ma rację, siedź na tyłku, no jak coś stanie się dziecku będzie źle! *tup, tup, tup*
DZIIIIIIIIIIIIIIIIIIECIIIIIIIIIIIIIAKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKK *_*
Awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww :3
Ósme cudo świata nad światami. ^.^
Czekam na kolejny. :*
NMBZT! ♥
Kocham Cię :**
PS Lećmy helikopterem! ^____________^ Ne samolotem. :**
Ja myślałam, że pożyczymy myśliwce ze świątyni, ale jak wolisz helikopterem to ok. xDD
UsuńJa jak zawsze spóźniona czy co? >.> Wybacz, jestem Gargamelem, polowałam na Smerfy...Tak ja się nałykałam wody z chlorem i coś mi się zrobiło z mózgiem.
OdpowiedzUsuńAkcja w jaskini i nagle jaram się tylko rażeniem prądem heh...*marzyciel* Lalala kolorowe jarzeniówki są w skale,Ahsoka będzie królem Arturem a ja...eee...no mam długopisy w piórniku więc będę jak Percy :3. No i papa łańcuszki...No i kim jest ta Ellie?! Wut? No Ahsoka, było mówić! Jak tak to wygadasz wszystko a teraz...ehhh....gdyby nie to, że ktoś musi wkurzać Anakina udusiłabym cię...no ale za bardzo cię lubię ty mały pyskaczu =P. No a co do Anidali znowu ograniczę się do: proszę o ostrzeżenia przed słodzeniem bo ja tu jem Smerfy (żelki xD)!! Ty też jak Wika mianujesz Ahsokę na niańkę ich dziecka? Eee...ona jest za młoda na ciotkę.
Dobra, grzeje mnie, już stulam dziób i nic nie mówię! Rozdział jest cudny, fantastyczny itp itd ^^. Czekam na więcej <3.
Juhu!
OdpowiedzUsuńNareszcie coś do poczytania!
Jestem Debilką jak sie patrzy na mój poprzedni komentarza ale tamta mnie dość mocna Wkurwiła.:D
Jestem też Wkurwiona na koleżankę z sąsiedztwa babci bo powiedziała że Anakin jest brzydki a Jackob Black Zajebisty)zły jak cholera w tamtej chwili*
Foch i tyle!
Zajebisty rozdział!
NMBZT<3;*