wtorek, 30 kwietnia 2013

Rozdział 14

Hej obiecałam, że w tym będzie akcja ratunkowa, ale to się trochę przesunie <3


14. "Więzienie"

Siedziała pod ścianą w swojej „celi”. Nie była to wcale cela więzienna, pomieszczenie przywodziło jej raczej na myśl mały, nieużywany magazyn. Nie było w nim okien, a zwykłe drzwi zastąpiono laserową zasłoną.  Co jakiś czas przychodziły po nią droidy, żeby zabrać ją na kolejną dawkę rażenia prądem. Były to zwykłe, głupie droidy i gdyby nie to, że była wykończona z łatwością by im zwiała. Ze swojego więzienia też by mogła uciec, gdyby tylko miała swój miecz. Mimo, że była tu dopiero od zaledwie kilku standardowych godzin, była już wycieńczona. Na początku zastanawiała się czy oni czasem nie chcą jej powoli zabić, ale potem podsłuchała rozmowę, nie wiedziała czyją. Wyszło na to, że jest tu tylko po to by zwabić Rycerzyka.
Nagle jej plecy wyprostowały się jak struna. Było to spowodowane wyczuciem silnej i tajemniczej, a zarazem tak bardzo znajomej obecności w mocy.
Anakin! - przemknęło jej przez myśl.  Był tak blisko. Miała wrażenie, że jej mistrz jest praktycznie za ścianą1. Czuła jego zmartwienie i... strach? ... strach o nią... Bał się o nią. Szukał jej. Wiedziała, że tak będzie. Zresztą Dooku też to wiedział.
Miała ochotę dać mu znać, że tu jest. Jednak wiedziała, że równie dobrze może go posłać na śmierć. Była zbyt dobrze pilnowana. Zmniejszyła swoją obecność w mocy do absolutnego minimum. Siedziała tak w zupełnej ciszy i pilnowała swojej obecności w mocy tak długo, aż Skywalker nie oddalił się na wystarczającą odległość by nie móc jej w ten sposób zlokalizować.
Gdyby tylko nie dała się tak łatwo złapać. Gdyby tylko przewidziała ruchy swojej przeciwniczki.
Jednak Lady Sith była od niej o wiele bardziej doświadczona, a ona musiała się jeszcze tyle nauczyć.
Z tego co zdążyła zaobserwować Ahsoka to ... eee.. Katie? ... nie... Kathrine była w wieku Anakina...
Toruganka słyszała już wcześniej o Mentori. Dziewczyna miała zostać Jedi, ale w wieku 17 lat dała się zwieść ciemnej stronie.
Nie myślała o tym wcześniej... Ale skoro Lady Kathrine była w wieku jej mistrza to... możliwe, że się znali, a nawet przyjaźnili. Ale jeśli tak było to przejście jego przyjaciółki musiało być dla Anakina strasznym ciosem. I pewnie nadal było. A ona mu jeszcze przysparzała kłopotów.  Oparła się obolałymi plecami o ścianę. Obiecała sobie w duchu, że jak się stąd wydostanie… o ile w ogóle… postara się być grzeczną uczennicą. Będzie to trudne, ale jakoś da radę.
Zamknęła oczy. Jedyną ucieczką od tego miejsca był świat fantazji. Nigdy nie wymyślała czegoś na siłę. Zamykała tylko oczy i pozwalałaby pochłonął ją świat wyobraźni. Jednak tym razem było jej trudno to zrobić, ale w końcu się udało… Zaczęła widzieć różne twarze. Rex, Luks, Obi-wan, Barrisa, Chuchi, Anakin, Padme, Cloe i Zeke2... Nagle zaczęły się pojawiać na przemian tylko dwie twarze… Anakin, Padme, Anakin, Padme, Anakin, Padme, Anakin, Padme… Anakin i Padme razem… Przytulenie… Pocałunek… Otworzyła oczy szeroko… Zasnęła. To był tylko sen. Tylko sen, prawda?
-------------------------------------------------------------
1 ten fragment dzieje się kiedy Anakin i Kathrine biegną razem do „centrum dowodzenia”, jednak Ahsoka nie wyczuła Kathrine ponieważ jej obecność w mocy przytłoczyła obecność Anakina
2 O Cloe i Zeke’u nie było wcześniej wspomniane, pojawią się oni później, dwójka najlepszych przyjaciół Ahsoki, zaprzyjaźnili się jeszcze jako młodziki

___________________________________________________
Wiem, krótki i trochę bez sensu, ale co tam... Ważne, że coś jest, nie? :P
NMBZW <3
Obiecuję, że następny rozdział pojawi się wcześniej :*

3 komentarze:

  1. Złe Smarkusiątko. ;____;
    Anakin i tak ją znajdzie! Zobaczysz! Albo ja zobaczę..*myśli*
    Katherine to zły kawałek kotleta w pomarańczowej peruce i tak zostanie forever! :p
    A Anakin jest sexi. *-* Ale mniejsza o to.
    Rozdział genialny, Separańcu. ♥ Pisz następny, czekam niecierpliwie. ;3
    NMBZT, Iguniu:*

    OdpowiedzUsuń
  2. A więc siedzę w Alfie kradnąc wi-fi z KFC ,obserwuje mnie hipster z oponą więc chowam twarz za telefonem a tu nn w cb! No to przeczytałam w 5 min jedząc frytki i kurczaka xD a Monte narzeka ,że jej nie słucham :P. Więc Smarkuś jest męczony ,moja wewnętrzna sadystka się cieszy. Pyskatek jak zawsze swoje i wie lepiej co robić :3. Awww pomyślała o Luksie (Wika ,jesteś martwa to nie masz nic do gadania). No i...WHAT THE FUCK! Postanawia być grzeczna!? :o No to piekło zamarźnie ,Hades ubierze różową kieckę ,ja zaliczę niemiecki na 6 a mój kot przestanie być wredny!! Ooo i jej przyjaciele no me gusta ,już wymyślam jak to z nimi jest ^^.
    No to pozdrawiam ,NMBZT i życzę weny :*
    Ps. znalazłam moje dzieła z niemieckiego jak wysłać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps2. Prawie bym zapomniała ,jakbyś chciała zajrzyj na mojego nowego bloga http://meanwhileinanothergalaxy.blogspot.com

      Usuń